- a jak - odparłem
Wyszedłem po czy pojechałem na swym motorze do siedziby Tarczy. Ubrałem kombinezon jak i wziśąłem tarcze. Słuchałęm na zebraniu o co chodzi i co mam robić . Romanoff stała kołomnie też wsłuchana.

Nie spodzieałem się z kim bede walczył....Gdy dotarliśmy odrzutowcem na miejsce wyskoczyłem i jak zwykle rozejrzałęm sie. Miasto w którym byliśmy było ruiną. Gdy zobaczyłęm dawnego kolege wiedziałem na co się pisze

Bucky nie był dziś w humorze. Więc szybko chciał się mnie pozbyć .

Lana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz